Po raz kolejny będę musiał dzisiaj pomarudzić i stwierdzić,
że moja Bitcoinowa Era dobiega chyba już końca. Ja już pogodziłem się ze
spadkiem kursów, ale ciągle interesuje się wirtualnymi pieniędzmi (można
powiedzieć, że to taki mój trochę konik!) i często wchodzę na wiele portali
traktujących o tematyce Bitcoina. Zawsze też wchodziłem na stronę Coinmap, na
której to witrynie można było pooglądać miejsca na świecie, gdzie można już
płacić Bitcoinem. Niestety - nic z tego. Dzisiaj przywitał mnie na tej stronie
apel "Nie odnaleziono serwera" zamiennie stosowany z jeszcze bardziej
przerażającym "Nie można wyświetlić strony". To już wolę, żebym nie
mógł odnaleźć serwera...
Jest też kilka stron, które podrzuca mi moja przeglądarka, a
jedną z nich jest Ambasada Bitcoin. Tam na głównej stronie niestety ciągle wisi
zaproszenie na konferencję "Przyszłość w Inwestowaniu", która ma się
odbyć w Warszawie... 12 stycznia! I to ubiegłego roku! Poza tym jest tam też
licznik ilości miejsc akceptujących Bitcoin na świecie i z tego co widzę, już
dawno on się zatrzymał. Wygląda na to, że takich miejsc na całym globie
delikatnie ponad sześć tysięcy! O matko! To wiecej mamy ekonomicznych Biedronek
w samej Polsce!
Takie tablice to w Polsce rzadkość. I tak już moim zdaniem pozostanie. |
Zaglądam więc jeszcze dzisiaj na portal numer jeden według
polskiej wyszukiwarki... Tam dbają jeszcze o aktualność i ostatni post jest
nawet z dzisiaj! Brawa za wytrwałość! W zasadzie codziennie, albo nawet dwa
razy w ciągu jednego dnia wrzucany jest nowy post lub autorski artykuł, nic
więc tylko chylić czoło przed autorami!
No i na koniec podzielę się z Wami smutną historią, że
Bitcoin kosztuje dzisiaj 843 złote, a ja swojego kupiłem za 1200 złotych. Jak
pomyślę, że moje zamiłowanie do wirtualnego świata kosztowało mnie czterysta
złotych to czasami chce mi się płakać. Wyjazd na weekend zagranicę przeleciał
obok nosa. Trudno i szkoda!